W Polsce 15 sierpnia obchodzimy Święto Wojska Polskiego, a w kościele katolickim Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny.
Natomiast we Włoszech świętuje się Ferragosto, i jest to jeden z najbardziej wyczekiwanych dni w roku, podobnie jak Boże Narodzenie czy Wielkanoc. Dla dzisiejszego Włocha Ferragosto, to dzień wolny od pracy, który należy koniecznie spędzić poza domem, wybrać się nad morze, nad jezioro, ruszyć w góry czy zorganizować rodzinnego grilla lun piknik. Restauracje są tego dnia wprost szturmowane.
Obchodzone 15 sierpnia we Włoszech Ferragosto to święto, które narodziło się w czasach antycznego Rzymu, gdy w Imperium świętowano na zakończenie udanych zbiorów.
Święto początkowo odbywało się we wrześniu, ale cesarz August w 18 roku p.n.e. przeniósł je na sierpień, stąd też pochodzi dzisiejsza nazwa, od łacińskiego „Feriae Augusti” – święta Augusta czy też dosłownie „odpoczynek Augusta”. Cesarz August przenosząc dzień świętowania „udanych zbiorów” na sierpień, dodał go do już istniejących „Vinalia Rustica” - święto winobrania, „Nemoralia” - święto na cześć bogini Diany czy „Consualia” - święta ku czci boga Consusa, opiekującego się ziarnem zgromadzonym w spichlerzach. Wydłużono w ten sposób czas odpoczynku, zabaw i uczt w najcieplejszym miesiącu w roku do 30 dni.
Rzymskie „Consualia” - był to okres odpoczynku i uroczystości wywodzących się z tradycji świąt upamiętniających koniec pracy na roli, ku czci boga Consusa, który w religii rzymskiej był bogiem ziemi i płodności. Podczas consualiów wszystkie konie, osły i muły były ozdabiane wieńcami i zwalniane od pracy. W Circus Maximus w Rzymie odbywały się wówczas wyścigi konne, zaś w jego podziemiach składano ofiary na ołtarzu Consusa, udostępnianym tylko w czasie tego święta.
Vinalia rustica - święto winobrania
Starożytne Ferragosto, oprócz ewidentnych celów autopromocji politycznej cesarza Augusta, miało na celu połączenie głównych świąt sierpniowych z zapewnieniem odpowiedniego okresu odpoczynku, zwanego także „Augustali”, niezbędnego po wielkich wysiłkach poczynionych w poprzednich tygodniach. A poza tym, praca w tym okresie roku w wysokich temperaturach byłaby zabójcza, nieefektywna i zwyczajnie nieopłacalna. Wystarczy pomyśleć, że za czasów rzymskich, gdy to panowała tzw. ”epoka ocieplenia*” , temperatury w cieniu przekraczały 40’C.
* ”epoka ocieplenia” zdarza się na naszej planecie Ziemi cyklicznie i naprzemiennie razem z „epokami lodowcowymi” czy „małymi epokami lodowcowymi”. Poza rzymskim, kolejne „ocieplenie klimatu” miało miejsce w średniowieczu w IX-XIII wieku , stąd też okresy głodu i chorób. Natomiast nadejście „małej epoki lodowcowej" nastąpiło w XV - XVIII wieku. Aktualnie wchodzimy w kolejny okres „ocieplenia klimatu”. Korzystano ze źródła „ZMIANY KLIMATU W PRZESZŁOŚCI”
Podczas uroczystości Ferragosto w całym Imperium organizowano wyścigi konne, a zwierzęta pociągowe, woły, osły i muły zwalniano z pracy i ozdabiano kwiatami. Te starożytne tradycje odradzają się dzisiaj, w prawie niezmienionej formie i uczestnictwie, podczas wyścigów konnych „Palio dell'Assunta”, które odbywają się w Sienie 16 sierpnia.
Sama nazwa „Palio” wywodzi się od „pallium”, drogocennego materiału, który był nagrodą dla zwycięzców wyścigów konnych w starożytnym Rzymie. Poza wyścigami konnymi, urządzano również gonitwy osłów, które ostatnimi czasy powracają w mniej znanych miejscowościach wiejskich. I tak od 1981 roku w każdą pierwszą niedzielę sierpnia w wiosce Novagli w Montichiari odbywa się właśnie „Palio degli Asini” – wyścig osłów, podczas którego rywalizują ze sobą wszystkie dzielnice miasteczka zwane ”Contradami lub „cantonami”” . Podobnie, jak przed Palio w Sienie, najpierw odbywa się uroczysta msza, podczas której błogosławi się jeźdźców i osły, a o 17.00 rusza wyścig. A po nim, wieczorem odbywa się całonocna zabawa taneczna oraz wybory Miss Ferragosto. Sympatyczne jest to, że nagrody otrzymują nie tylko pierwsze 3 trzy miejsca zajęte w wyścigu, ale również ostatni przybywający do mety. Wynika to z faktu, że osioł, "jak to osioł" nie zawsze robi to czego się od niego oczekuje. Niektóre z nich podczas wyścigu są dosłownie ciągnięte przez swojego dżokeja, a i tak potrafią się zaprzeć i stać w miejscu, jak zamurowane .
Jak widać na zdjęciu, miejsce dżokeja nie zawsze jest na grzebiecie osła. Czasem należy go nieco dopingować do gonitwy ;)
Nie zawsze udaje się namówić osiołka do współpracy.
Dlatego właśnie istnieją nagrody pocieszenia dla zajmujących ostatnie miejsca w wyścigu, lub dla tych, którzy wcale się ze swojego miejsca nie ruszyli.
Innym antycznym zwyczajem Ferragosto było składanie życzeń pomyślności przez robotników/niewolników swoim Panom czy szefom. W zamian za dobre życzenia należało nagrodzić robotnika sowitym napiwkiem. Zwyczaj ten zakorzenił się mocno w okresie renesansu , do tego stopnia, że stał się obowiązkowy w Państwie Kościelnym.
Święto Ferragosto pierwotnie przypadło na 1 sierpnia. Przesunięcie daty to zasługa Kościoła katolickiego, który chciał, aby świecka rocznica zbiegła się z religijnym świętem Wniebowzięcia NMP.
BUON FERRAGOSTO